Intensywne i niejednokrotnie mocno wyczerpujące szkolenie programowe dało się żołnierzom batalionu szkolnego niejednokrotnie we znaki, ale mimo wszystko dużym grzechem zaniechania byłoby nieskorzystanie z możliwości uczestnictwa w popołudniowych, dobrowolnych zajęciach z walki wręcz, których pomysłodawcą i prowadzącym jest podporucznik Marcin Głodkowski – dowódca plutonu szkolnego będący jednocześnie instruktorem sportu i rekreacji o kierunku boks, instruktorem Krav Magi oraz prawdopodobnie najskuteczniejszego systemu walki na świecie – S.P.A.S. na poziomie C1.
– Pomysł na zorganizowanie czegoś dodatkowego wyszedł w zasadzie od samych żołnierzy, których chęć ciągłego doskonalenia i szybkość przyswajania wiedzy zarówno teoretycznej jak i praktycznej jest naprawdę godna podziwu – podkreślił porucznik Głodkowski.
Ilość godzin walki wręcz w programie szkolenia nie jest zbyt duża, co po części tłumaczy chęć opanowania podstawowych elementów i technik walki, bądź wzbogacenia posiadanych już umiejętności przez żołnierzy służby przygotowawczej do NSR.
Już podczas rozgrzewki, która stanowi nieodłączny element wszystkich zajęć z wychowania fizycznego, łatwo wyłowić tych, którzy w swym życiu sporo potu przelali na matach i ringach. Płynność wyprowadzania ciosów oraz umiejętna praca nóg przykuwa uwagę zarówno prowadzącego zajęcia jak i postronnych obserwatorów. – Nie jest żadną tajemnicą, że od 10 lat systematycznie trenuję brazylijskie jiu-jitsu i MMA. Tym bardziej cieszy mnie fakt, że mam tu szansę poznać inne systemy walki. Wszystkim nam przyświeca jeden cel, aby w przyszłości dostać się do armii zawodowej, więc trzeba zacisnąć zęby i starać się pokazać z jak najlepszej strony, aby udowodnić zarówno sobie jak i innym, że jesteśmy dobrym materiałem na żołnierzy – zaznaczył szeregowy-elew Marcin Kurylczyk.
Wśród trenujących są również tacy, którzy w przeszłości odnosili znaczące sukcesy w sportach walki zarówno na arenie krajowej jak i międzynarodowej. – W 2013 roku zostałem mistrzem Polski i mistrzem Europy w kickboxingu w kategorii do 84 kg oraz zająłem 3. miejsce w Pucharze Świata, będącym jedną z największych i najlepiej obsadzonych imprez. Lata treningów przełożyły się na to, że wiem jak się obronić przed potencjalnym agresorem i umiem zachować zimną krew, co jest bardzo ważne w sytuacjach, kiedy trzeba umiejętnie ostudzić zamiary osoby szukającej zwady i nie zrobić jej krzywdy – podkreślił szeregowy-elew Mikołaj Krauze.
Niemal wszyscy jednogłośnie stwierdzają, że intensywne zajęcia programowe w żaden sposób nie zniechęcają przed udziałem w popołudniowych treningach, a wręcz przeciwnie, pozwalają choć na chwilę oderwać się od codziennej rzeczywistości i dodatkowo naładować akumulatory przed kolejnym dniem szkoleniowym.
Grupa około 20 żołnierzy średnio 3 razy w tygodniu po 1,5 godziny dziennie ciężko trenuje pod okiem podporucznika Marcina Głodkowskiego, celem jak najlepszego opanowania technik walki wręcz bez broni, z nożem lub z pałką oraz z jednym lub wieloma przeciwnikami.
Źródło www.wojsko-polskie.pl